Ciekawostki
Negatywne szczęście jest obsługiwane przez kod gry. Tyle, że nie ma niczego, co by je mogło spowodować, więc nigdy nie występuje. Jak można podejrzewać, jego efekt to zmniejszenie zadawanych przez nieszczęśliwą jednostkę obrażeń o połowę. Można się o tym przekonać po odpowiedniej hex-edycji pliku zapisanego stanu gry lub poprzez instalację moda.Z powodu błędu gry, przegięta umiejętność duchów jest jeszcze bardziej przegięta podczas ich kontrataku. Za każde zabite stworzenie podczas kontrataku powstaje nie jeden, lecz dwa nowe duchy.
Wpisanie kodu 101495 odsłania całą mapę.
Artefakt "Oko Gorosa", którego odnalezienie jest celem w trzeciej mapie kampanii, po raz pierwszy pojawia się w Might & Magic I: Secret of the Inner Sanctum. W Heroes I jest on użyty, by "uzdrowić krainę", a w Might & Magic I pozwala na zdemaskowanie fałszywego króla Alamara. Wielozadaniowe to oczko. Żadna z gier nie pokazała jak ów przedmiot wygląda.
Niezbyt zadowolony Alamar.
Jako swojego rodzaju hołd, w Might & Magic X pojawia się przedmiot o nazwie "Drugie Oko Gorosa", które tym razem działa jako klucz do tajnego lochu, w którym przesiadują kreatorzy (gry).
Możliwe jest ukończenie kampanii bez wsiadania kiedykolwiek na pokład łodzi, lecz tylko jeśli wybierzesz grę Czarodziejką. A specjalność Czarodziejki to szybsze poruszanie się po wodzie. Świetnie, naprawdę użyteczne.
Bohater może rzucić zaklęcie "Wrota do Miasta" podczas pływania łodzią. Zostanie wtedy teleportowany do najbliższego miasta razem z łodzią. Jeśli jest to przybrzeżne miasto, będzie mógł ponownie wypłynąć lub też wysiąść z łodzi na przybrzeżnym polu. W tym drugim przypadku łódź pozostaje w mieście i jeśli najmiemy następnego bohatera w zamku, to pojawi się on w tejże łodzi. Może też teleportować się przez Bramę Międzywymiarową na pole z wodą. W najgorszym możliwym scenariuszu, zamek, do którego przenosi zaklęcie, może być otoczony wyłącznie lądem. W takim przypadku bohater utknie w łodzi na dobre, co w praktyce wyłączy z gry zarówno bohatera, jak i zamek, do którego się teleportował.
Nie jest tak źle. Może oprócz tej wody na zamkowym dziedzińcu.Utknąłem tu! NA ZAWSZE!!1!
Trolla można zabić tylko, gdy zada mu się 40 obrażeń lub więcej podczas jednej tury bitwy. To może doprowadzić do ciekawej sytuacji - jeśli obie strony będą miały po jednym trollu, będą się atakować w nieskończoność, a bitwa nie zostanie rozstrzygnięta. Taka mało prawdopodobna sytuacja może być tym bardziej dezorientująca dla gracza, że w grze nie ma żadnej wiadomości o regeneracji trolli.
UMRZYJ WRESZCIE!!!
Podobna sytuacja może mieć miejsce, gdy jedna strona ma wyłącznie latające stworzenie, a druga stworzenie powolne. Na przykład Hydra nigdy nie złapie Rusałki. To może być użyteczne podczas oblężenia zamku - Rusałka może w nieskończoność odlatywać od hydry, a niezniszczalna wieżyczka strażnicza będzie ciągle do niej strzelać. Jeśli bohater, który jest właścicielem hydry, nie ma dostępnych żadnych zaklęć, które mogłyby mu pomóc, to nigdy nie wygra.
Jaka jest największa liczba jednostek, którą może zabić pojedyncze stworzenie podczas jednego ataku? Ofiarami ataku będą oczywiście chłopi.
Zacznijmy od smoka. Jego maksymalne obrażenia to 50, co przy odpowiednim poziomie punktów Ataku bohatera może zostać pomnożone przez 5. Dodatkowo załóżmy wysokie szczęście, a więc przemnóżmy to jeszcze przez 2 i otrzymamy 500. Smok potrafi zaatakować dwa oddziały naraz, w więc ostatecznie otrzymujemy 1000 martwych chłopów. W teorii. W praktyce na smoki nie można rzucić Błogosławieństwa, a zadawane obrażenia dla każdego oddziału są liczone niezależnie, więc szansa na zadanie maksymalnych obrażeń jednemu oddziałowi wynosi "1 do 26", a na zadanie maksymalnych obrażeń dwóm oddziałom "1 do 676". Dodatkowo mnożąc to przez 25% szans na zadziałanie szczęścia daje to prawdopodobieństwo "1 do 2704", czyli 0,037% na zabicie 1000 chłopów.
Teraz spróbujmy z feniksem. Jego maksymalne obrażenia to 40 i można na niego rzucić Błogosławieństwo. Reszta obliczeń jest taka sama, więc w rezultacie otrzymamy 800 martwych chłopów, o ile tylko zadziała wysokie szczęście. Imponujące, lecz smok z wysokim szczęściem ma 31% szans, by zabić ich choć nieco więcej.
Następnie spójrzmy na hydrę. Jej maksymalne obrażenia to 12. Załóżmy, że jest pod wpływem błogosławieństwa i została otoczona przez 5 oddziałów chłopów. Uwzględniając Atak i szczęście, może więc zabić 120 chłopów w każdym oddziale, co daje 600 chłopów w sumie. W czystej teorii hydra mogłaby zostać otoczona przez 8 oddziałów chłopów, co dałoby 960 ofiar, lecz po jednej stronie bitwy może być tylko 5 oddziałów. Jedynym sposobem na zaatakowanie większej ilości oddziałów byłoby otoczenie hydry zarówno wrogimi, jak i przyjaznymi jednostkami i rzucenie na nią Szału Bitewnego. To jednak jednocześnie by usunęło efekt Błogosławieństwa, a szansa na to, że hydra zada maksymalne obrażenia 8 oddziałom naraz są absurdalnie małe i wynoszą jak "1 do 5,7 miliona" - i to w dodatku bez uwzględnienia szczęścia.
Zjemy was WSZYSTKICH!
I wreszcie - dżin. To będzie łatwe - maksymalny rozmiar pojedynczego oddziału to 32767 (ograniczenie techniczne), a specjalna zdolność dżina może zabić połowę tego. Przy zaokrągleniu w górę otrzymujemy 16384 martwych chłopów z szansą 20%. Nieistotne są punkty Ataku bohatera, Błogosławieństwo, czy wysokie szczęście. Jedynym ograniczeniem byłaby konieczność znalezienia tak ogromnego oddziału chłopów.
Lecz czy to muszą być koniecznie chłopi? Czy dżin nie może tak samo zabić 16384 smoków? Okazuje się, że nie. Gra ogranicza maksymalne obrażenia pojedynczego ataku do 32000, co jednocześnie ogranicza zdolność specjalną dżina. Tak więc tylko 160 smoków dałoby się zabić tym sposobem, lub też - biorąc pod uwagę zupełnie losowy przykład - 1600 krasnali. (nie ma za co, Acid :P).
Kontynuując rozważania o masowej rzezi, ile jednostek może zabić pojedyncze zaklęcie?
Armagedon przy Mocy Zaklęć 127 będzie zadawać 6350 obrażeń każdemu oddziałowi na polu bitwy. Zakładając, że każdy z nich to oddział chłopów (co da się ustawić w edytorze map), oznaczałoby to 63500 martwych chłopów. Z chrupiącą skórką.
Jedynym kontrkandydatem byłoby zaklęcie Odpędzenia Nieumarłych, które natychmiastowo niszczy oddział duchów. Nawet gdy jest ich 32767. Nie tak dużo, jak liczba martwych chłopów, ale ogólnie o wiele więcej zadanych obrażeń (i zdobytego doświadczenia): 655340. A to jest rezultat czegoś takiego:
Bohaterka magii, ze specjalizacją w wiedzy. Jasne.